Dzika, nieprzewidywalna i zachwycająca Norwegia przyjęła nas pod swoje skrzydła i otuliła promieniami słońca, pomimo złych prognoz. Dlaczego własne ten kraj? Nie ukrywam, że od dłuższego czasu Norwegia znajdowała się na mojej liście „must see”. Skrywała wyjątkowe formacje skalne, o których marzyłam od nastoletnich lat – Fiordy. Dzięki stosunkowo tanim lotom do Stavanger, udało nam się zrealizować to marzenia. Ale czy tani lot to już podstawa udanej podróży?
Ceny w Norwegii
Norwegia to jeden z droższych kierunków turystycznych. Znalezienie korzystnych cenowo biletów lotniczych to dopiero część sukcesu. Wyzwania zaczynają się przy planowaniu transportu, wyżywienia i noclegu. Aby podać konkretne odniesienie, przedstawiam koszty, które ponieśliśmy, korzystając z usług średniej jakości. Na krótkich wyjazdach nie szukamy luksusów, a po prostu wygodnych miejsc do noclegu po długich wojażach. (Ceny – wrzesień 2024 r.)
• Bilety lotnicze: 150 zł/osoba
Loty: Kraków-Stavanger-Kraków. Zakupiliśmy je na 3 miesiące przed terminem wyjazdu.
• Nocleg: 1440 zł
Nocleg dla 4 osób, 3 noce. Zarezerwowaliśmy go 3 miesiące przed terminem wyjazdu.
• Samochód: 725 zł
Samochód wypożyczaliśmy na tydzień przed terminem wyjazdu z pełnym ubezpieczeniem.
• Parkingi i opłaty za ładowanie samochodu elektrycznego: 425 zł
Transport w Stavanger
I tu pojawia się nieco trudniejsza strona planowania. Organizując wyjazd, szczególnie dla grupy, chciałam przewidzieć budżet i dostosować go do rzeczywistych kosztów. Niestety, mimo prób, nie udało mi się rozgryźć systemu komunikacji miejskiej w Stavanger. Strefy w połączeniu z promami, autobusami i pociągami sprawiły, że zaczęłam się gubić. Próba dowiedzenia się, jaki bilet należy kupić i co on obejmuje, by dotrzeć do wszystkich zaplanowanych miejsc, zakończyła się fiaskiem. Ostatecznie, jednogłośnie zdecydowaliśmy się na wynajem samochodu. Czy wyszło to taniej? Ciężko mi powiedzieć, ponieważ nadal nie wiem, jakby wyglądał nasz budżet, gdybyśmy zdecydowali na posiłkowanie się wyłącznie komunikacją miejską.
Czy byliśmy zadowoleni z wypożyczenia samochodu? Bardzo! Choć początkowo planowaliśmy poruszać się jedynie po centrum i okolicach Stavanger, ostatniego dnia postanowiliśmy wybrać się na bardziej odległą trasę wzdłuż fiordu Frafjorden. Samochód dał nam swobodę podziwiania tej pięknej, malowniczej trasy z przystankami, zatrzymując się, gdzie tylko chcieliśmy – co nie byłoby możliwe przy korzystaniu z komunikacji miejskiej.
Co spakować?
Przylatując do Stavanger w celach turystycznych, wiele osób skieruje swoje kroki na szlak. Warto odpowiednio przygotować się do wędrówki, aby móc korzystać z uroków tutejszej natury. Oto niezbędne rzeczy, które warto zabrać:
– Wygodne buty trekkingowe – wiele szlaków to głównie kamienie i nierówne, momentami śliskie podłoże.
– Kurtka – pogoda zmienia się szybko. Część tras to otwarta przestrzeń lub trasa w cieniu skał. Warto mieć ze sobą ciepłą odzież, ponieważ podczas wędrówki znacznie zmienia się odczucie temperatury w zależności od przebywanego odcinka szlaku.
– Kijki trekkingowe – nie są obowiązkowe, ale na pewno pomogą w asekuracji i odciążeniu kolan podczas kamiennych podejść.
– Coś do siedzenia – przyda się podkładka izolująca od chłodnych kamieni. Oczywiście, można rozłożyć również kurtkę, polar, ale gdy będzie zbyt zimno, by pozbywać się warstwy cieplnej, warto mieć w plecaku cokolwiek na czym będzie można usiąść i odpocząć.
– Lornetka – Oczywiście nie jest konieczna, ale przy dobrej widoczności można podziwiać oddalone formacje skalne, miasta itp.
– Okulary przeciwsłoneczne
– Woda
–Apteczka
–Zapas pożywienia
–Naładowany telefon
Nie sposób zebrać wszystkiego w jednym wpisie, zatem powstaje mała seria dotycząca samego Stavanger, jak również szlaków które udało nam się przemierzyć, a także ramowy plan weekendowego city-breaku. Zatem zapraszam do kolejnych wpisów, które już niebawem!
Dodaj komentarz