Sprawdź co u nas!

Islandia

Islandia już długo przykuwała moją uwagę. Fascynował mnie surowy klimat, krajobrazy nie z tej Ziemi, ale przede wszystkim jej dzikość. O tym jak ważna jest dla nas swoboda w zwiedzaniu pisałam już wielokrotnie na Instagramie. Mimo popularności wyspy wydawała nam się idealnym miejscem, by odpocząć z dala od zgiełku, turystycznego gwaru, stoisk z pamiątkami i nagabywaczy na coraz to bardziej wymyślne atrakcje. No dobra, mi się wydawała… Oczywiście pomysł, plan i szczegóły wyjazdu zrodziły się jak zawsze w mojej głowie jako niemal idealny trip, ale zostało mi przekazanie mojej wizji reszcie naszej grupy. Przygotowanie całej prezentacji, szczegółowej rozpiski z kosztorysem, listą miejsc do zobaczenia, lotami, samochodem itp. zajęło mi kilka dni, ale z jakim efektem! Miesiąc później, nasza czteroosobowa, tym razem rodzinna grupa już siedziała na pokładzie samolotu do Reykjavíku. 

Kiedy lecieć na Islandię?

Islandia ze względu na swoje położenia geograficzne jest dość nietypową destynacją na planowanie podróży, gdyż różnica w długości dnia, w zależności od wybranej pory roku całkowicie definiuje sposób poznawania tego kraju. I tak, gdy w planach mamy intensywne ekslorowanie najdalszych zakątków wyspy, najlepszą porą wizyty będą miesiące  letnie (od maja do sierpnia). W związku z tak zwanymi “białymi nocami” zwiedzanie jest znacznie łatwiejsze, gdyż przez całą dobę można do woli eksplorować wyspę, a miejsca zazwyczaj tłumnie odwiedzane przez turystów za dnia, nocą pustoszeją. Widmo zapadnięcia zmroku w połowie drogi “do domu” nie zagląda w oczy, zatem intensywność, długość i sposób poruszania się po islandzkich drogach jest zależne jedynie od wytrzymałości i chęci zwiedzających. 

Oczywiście, podczas takiej wyprawy próżno liczyć na dostrzeżenie zorzy polarnej, która dla ukazania pięknego spektaklu wymaga niemal egipskich ciemności. Pierwsze zorze nieśmiało kolorują niebo na przełomie września i października. Zimowe miesiące, czasem nawet aż do początku kwietnia, to okres sprzyjający tropicielom zórz. Piękne, ciemne noce przynoszą krótszy dzień, za którym podąża nieco więcej pracy włożonej w organizację planu podróży, by wszystko z listy zobaczyć za dnia. Nasza wyprawa odbyła się właśnie w październiku, gdyż subiektywnie uważamy, że to najlepszy okres na połączenie tych dwóch skrajnych oblicz Islandii. Dzień w październiku jest jeszcze na tyle długi, że można wiele zobaczyć, a noc na tyle ciemna, by móc dostrzec różnobarwne pląsające pasy na nieboskłonie. Nam niestety, mimo długich obserwacji, nie udało się dostrzec zorzy. Cóż, następnym razem z pewnością się uda!

Koszt wyjazdu na Islandię
Loty

Cóż, nie ma co ukrywać, że kraj lodu i ognia nieco może nadszarpnąć naszą kieszeń. Tutaj znów wracamy do tematu wyboru daty, ponieważ ceny w tak zwanym sezonie, czyli w okresie “białych nocy” są znacznie droższe, niż w innych  miesiącach. Za loty w październiku (2 osoby, w dwie strony z 10 kg bagażem) zapłaciliśmy 560, 80 zł. Przeglądając ceny lotów na  sierpień, najniższą proponowaną ceną przez Wizzair była kwota około 400 zł za lot W JEDNĄ STRONĘ, bez bagażu, oczywiście za osobę. Zatem, przy planowaniu tego wyjazdu w sierpniu, moglibyśmy zapłacić co najmniej 3 razy drożej za same loty. Oczywiście, pewnie myśląc o tym z odpowiednim wyprzedzeniem i przy bacznym obserwowaniu promocji lotniczych, może rachunek byłby bardziej satysfakcjonujący, ale na potrzeby tego posta, sprawdziłam ceny miesiąc przed potencjalnym wylotem. (Bilety na październik, kupowałam we wrześniu)

Samochód

Podobnie sytuacja przedstawia się w kwestii wynajmu samochodu. Im bliżej wysokiego sezonu, tym cena będzie mniej atrakcyjna. Jest wiele opcji wypożyczenia samochodu, gdyż znaczną część populacji Islandii stanowią Polacy, którzy prywatnie oferują wynajem samochodów osobowych. Oferty wynajmu oraz składanie zapytań o świadczenie takiej usługi często widywałam na grupach facebookowych dotyczących podróży po Islandii. W naszym przypadku, po porównaniu wszelkich dostępnych ofert, zdecydowaliśmy się na wypożyczalnię Icerental 4×4. Koszt wynajmu samochodu za 3 dni wyniósł nas 823, 54 zł. Co ważne! Przy rezerwacji samochodu nie doczytałam informacji małym druczkiem, że wypożyczalnia nie znajduje się na terenie lotniska oraz o organizowanym przez firmę transferze do jej siedziby oddalonej kilkanaście kilometrów dalej. Niby nic się nie stało, ale przez niedopatrzenie spędziliśmy blisko godzinę nas wietrze i deszczu szukając wypożyczalni. 

Noclegi
Kwestia noclegów niemal zawsze jest tematem rzeką, gdyż to głównie osobiste preferencje kształtują ostateczną cenę. Wybór może paść na namiot, samochód przystosowany do spania lub motele, kempingi itp. O ile w październiku, nie rozważaliśmy noclegu w namiocie ze względu na temperatury, o tyle w miesiącach letnich jest to dosyć popularna forma “zakwaterowania”. Nocowanie w namiotach lub samochodach nie jest całkowicie pozbawione obwarowań prawnych. Przed wyborem tej formy noclegu, warto sprawdzić gdzie i w jaki sposób możemy rozbić nasz tymczasowy dom. Naszą ekipą postawiliśmy na wcześniejszą rezerwację hotelu i kempingu. Całkowity koszt zakwaterowania wyniósł 418,55 zł za osobę/3 noclegi.
 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *